MÓJ (prawie) CODZIENNY MAKEUP


Dziś trochę inny post, odbiegający od reszty, ale myślę, że też przydatny, ponieważ oprócz pokazania Wam zdjęć mojego makijażu i produktów jakie używam, chciałabym Wam również polecić pewne tricki. Niektóre za pewne znane, chociaż może nie wszyscy o nich wiedzą.
Nie jest to mój codzienny, kompletny makijaż, gdyż bardzo rzadko używam podkładu i bronzera. 
Najczęściej, wychodząc na uczelnię lub do pracy sięgam jedynie po krem, korektor, puder oraz cienie do oczu.
Jak widać, światło na zdjęciach jest dość słabe, mimo godziny dziesiątej rano. Stąd też nie użyłam dzisiaj tuszu do rzęs z obawy przed rozmazaniem się podczas dojścia na uczelnię.
I tutaj pierwsza rada!
Jeśli jest osobą, która lubi podkreślać swoje oczy, a też boisz się, że rozmażesz się, wychodząc na deszcz, to dobrą alternatywą jest podkreślenie linii wodnej oczu kredką lub tak jak ja, pomalowanie cienkim pędzlem tylko zewnętrznej strony linii z lekkim muśnięciem za kontury oka. Dodatkowo możesz też po zewnętrznej stronie powieki nałożyć ciemny cień. A na końcu podkręcić lekko zalotką rzęsy - efekt kompletnie pomalowanych oczu, przy jednocześnie bezpieczniejszym wariancie w deszczową pogodę.
Druga rada co do bronzera i rozświetlacza - nie nakładaj ich za dużo, bo zrobią się plamy lub po prostu będzie to źle wyglądać. Widzę czasem na mieście dziewczyny, których policzki świecą się jak latarnie. Rozświetlacz jest po to, by dodać troszkę blasku i "zdrowia" skórze na twarzy, ramionach czy dekolcie (tam, gdzie zazwyczaj się go daje), chociaż i tak kosmetyki nie zastąpią nam zdrowej diety. 
Także pamiętaj, że te dwie rzeczy - rozświetlacz i bronzer - dajemy tylko po to, aby lekko poprawić kontury naszej twarzy i jej blask. Pamiętaj, że jeśli konturujesz bronzerem także żuchwę i cały owal twarzy, to nie możesz zapomnieć o szyi! Inaczej będziesz wyglądać jakbyś miała doczepianą głowę do reszty innego, bladego ciała, a tego raczej nikt nie chce.

Nie podkreślaj również zbyt mocno swoich brwi. Naturalność jest teraz na modzie, więc nawet jak jesteś blondynką, która ma bardzo jasne brwi, to uwierz, wygląda to pięknie ! :)
Jeśli jednak źle się z tym czujesz, to jedynie delikatnie muśnij je cieniem i dodatkowo możesz tak jak ja, przeczesać je troszkę szczoteczką. A jak masz jeszcze więcej czasu, to namocz ją, przetrzyj lekko o mydło, a następnie przeczesz z dołu do góry swoje włoski na brwiach. Mydło daje efekt lakieru i utrzymuje brwi w takim stanie, w jakim je sama wymodelowałaś, a gęste brwi są teraz bardzo atrakcyjne!

Wszelkie podkłady i korektory delikatnie wklepuj gąbką bądź opuszkami palców. Nigdy nie przecieraj skóry, nie naciągaj (zwłaszcza w dół), ponieważ tylko przyspieszasz procesy starzenia się i powstawania zmarszczek, a same kosmetyki wystarczająco dużą rolę w tym odgrywają.


1. Pierwszym produktem, jakiego używam jest podkład z Loreal True Match Super-blendable Fundation | odcień vanilla. Wyciskam go na dłoń tylko raz i całość rozprowadzam gąbeczką po twarzy i szyi.


2. Następnie nakładam korektor punktowo oraz pod oczy z Sephory. Nie mogę go już niestety nigdzie dostać, a powoli zaczyna mi się kończyć, zwłaszcza odcienie zimowe, na które powinnam już stopniowo przechodzić.


3. No i na prawie sam koniec wszystko pudruje pudrem transparentnym z firmy catrice all matt.
Jeśli chodzi o pudry to staram się, co kupuje nowy, wybierać coraz lżejsze. Ten, z racji tego, że jest transparentny taki się właśnie wydaje. Nie utrzyma się z pewnością przez całą imprezę aż do rana lub w deszczu, jednak rzeczywiście nie czuję się przez niego zapchana.



4. Jak ma to być kompletny makijaż, to nie może zabraknąć bronzera i rozświetlacza. Tak jak wyżej napisałam już, daje oba produkty bardzo oszczędnie - tak żeby podkreślić, to co mają podkreślać zamiast niepotrzebnie zaszkodzić naszemu wyglądowi.
Bronzer kupiłam z dwa lata temu na wypróbowanie i jak widać bardzo mało go używam - Lovely Dark Chocolate Matte Face Bronzer
Rozświtlacz - analogicznie, jeśli chodzi o powód zakupu - Wibo Puder z rozświtlaczem Je t'aime. Rozświetlacz nakładam sobie też często na górne powieki, no i oczywiście standardowo na kości policzkowe :)


5. Na sam koniec używam paletki Maybelline The Nudes
Najciemniejszego bronzu z palety tych cieni używam do podkreślenia oczu jak i brwi. Robię to bardzo delikatnie.


GOTOWY  MAKEUP:)

Komentarze

  1. Loved the products and the make up <3

    pimentamaisdoce.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny taki delikatny :D

    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Również uważam, że brwi dobrze wyglądają, gdy nie są przesadzone :)
    Bardzo ładny makijaż :)

    live-telepathically.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię takie delikatne makijaże :)

    OdpowiedzUsuń
  5. pięknie ! <3 zapraszam również do mnie https://sweeetdreamsx.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Naturalność jest super!:)

    Zapraszam na nowy post, a w nim relacja z mojej wizyty w prawdziwej Wiosce Muminków w Finlandii! Będzie mi bardzo miło jeśli zajrzysz. Pozdrawiam :-)

    Mój blog-KLIK

    OdpowiedzUsuń
  7. I bardzo fajny makijaż wyszedł 😃👍
    Rano ,gdy się spieszę nakładam podkład, korektor,tusz,brwi lekko cieniem maluje,bronzer,róż i puder 😃
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ładnie i naturalnie :** Widać po zużyciu, że lubisz tą paletkę hehe:D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz