Dziś nietypowo, bo makijażowo!
Bardzo rzadko maluję się tak mocno jak na zdjęciu po prawej. Z jednej strony uważam to za zaletę, ponieważ skóra z pewnością jest mi za to wdzięczna. Jednakże nie ukrywam, że taki makijaż dodaje pewności siebie oraz jest pewną formą samoprezentacji.
Jestem amatorką, jeśli chodzi o make-up, ale skoro jakiś czas temu wstawiłam tu post z moim codziennym makijażem, to też wypadałoby pokazać jak się maluję na imprezy, urodziny czy po prostu wtedy, kiedy mam ochotę akurat na mocniejszy makijaż.
Dla porównania: tak wyglądam praktycznie od razu po przebudzeniu haha
1. Zaczynam przede wszystkim od oczyszczenia, nawilżenia oraz nakremowania twarzy. Ostatnio oczyszczam twarz mydłem z czarnuszki ze starej mydlarni.
Osuszam twarz ręcznikiem i nakładam w pierwszej kolejności żel aloesowy, a potem krem Dermika meritum forte.
2. Następnie wklepuję gąbeczką podkład Loreal true match vanilla.
Jeśli używacie gąbeczek, pamiętajcie koniecznie o ich regularnym czyszczeniu, ponieważ bardzo lubią gromadzić bakterie w sobie i mogą być przyczyną trądziku u wielu osób.
3. Nakładam punktowo oraz pod oczy korektor Wibo camuflage.
4. Całą twarz i szyję pudruję pudrem ryżowym Paese, tylko i wyłącznie, żeby ją lekko zmatowić i "utwardzić" wcześniej nałożone kosmetyki.
5. Następnie wykonuję cieniowanie powiek paletką z Makeup Revolution oraz z Maybelline The nudes i cienkim pędzelkiem robię lekkie, czarne "kocie" kreski oraz maluję dolną powiekę zaraz pod rzęsami tylko od zewnętrznego kąta oka. Cień rozświetlający nakładam na kąciki oczu.
6. Tym samym cienkim pędzelkiem wypełniam puste miejsca na brwiach, zwłaszcza od zewnętrznych stron. Chcę mimo wszystko uzyskać w miarę naturalny efekt.
7. Makijaż oczów kończę malowaniem rzęs maskarą Gosh catchy eyes.
8. Konturuję twarz bronzerem Lovely dark chocolate. Zwracam szczególną uwagę na miejsce pod kośćmi policzkowymi oraz żuchwy, a także przy skroniach. No i oczywiście nie zapominam o lekkim przyciemnieniu bronzerem szyi i dekoltu, żeby wszystko do siebie pasowało.
9. Na kości policzkowe nakładam rozświetlacz Wibo je t'aime.
10. Cały makijaż zwieńczam pomadką Lovely K lips candy shop.
Make-up gotowy :)
Włosy zwinęłam w koka, trochę go rozplątując na końcu, aby nadać mu objętości, a grzywkę dziś podpięłam spinką.
Czas wykonania: u mnie około 15-20 minut na makijaż i fryzurę :)
Bardzo ładnie wyglądasz. Delikatny, ale subtelny makijaż :)
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądasz. Zazdroszczę talentu do wykonywania makijażu, bo moje są zerowe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :) jusinx.blogspot.com.
Lekki, fajny makijaż;) Ale dla mnie w ogóle ten ciuszek wygląda interesująco:)) Plus ten kolor
OdpowiedzUsuńMój kanał
Blog ;)
You look so beautiful.
OdpowiedzUsuńNew Post - http://www.exclusivebeautydiary.com/2020/02/kiehls-calendula-herbal-extract-toner_9.html
Ladny makijaż i wcale nie taki mocny
OdpowiedzUsuńPiękny jest ten makijaż 😍
OdpowiedzUsuńŚwietnie w nim wyglądasz 😍
Jest bardzo dziewczęco i subtelnie 🙂
Pozdrawiam
Lili
Śliczny makijaż taki naturalny :D
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Pasuje Ci taki makijaż :) Świetnie wyglądasz.
OdpowiedzUsuńmasz piękne usta :) wyglądasz uroczo <3
OdpowiedzUsuńBardzo ładny makijaż ;) Metamorfoza bardzo fajna :D
OdpowiedzUsuńTeż na codzień się nie maluję ;).
OdpowiedzUsuńPrzepięknie ci wyszedł ten makijaż, cała stylizacja ogólnie na plus :). Pozdrawiam!
Super! Jestem pod wrażeniem, ślicznie Ci w tym makijażu ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz w i bez makijażu <3 Nie mogę uwierzyć, że określiłaś siebie jako "amatorkę", bo wykonałaś naprawdę ładny makijaż
OdpowiedzUsuńckropka.blogspot.com
Bardzo ładny makijaż:**Buziaczki!
OdpowiedzUsuńYou are stunning women. Thanks for sharing MOJA METAMORFOZA idea. I really like it. xoxo fashion womens clothes
OdpowiedzUsuńśliczny makijaz! najbardziej właśnie takie lubię :)
OdpowiedzUsuńhttps://www.podrozemaleimniejsze.pl/
Ładny makijaż, śliczna dziewczyna i zabawna metamorfoza :D obserwuję! :*
OdpowiedzUsuń