ZMIANY

Heeii! Trochę mnie nie było, ale przyznam, że przez ostatnie 2 tygodnie miałam naprawdę dużo na głowie. Oprócz prawie codziennych sprawdzianów, postanowiłam rozpocząć kurs prawa jazdy i zanim go zaczęłam, musiałam pozałatwiać różne rzeczy. Zajęło mi to trochę czasu, ale teraz mogę powiedzieć, że już po wszystkim, co tak zabierało mi czas. Tak więc wracam z dwojoną siłą po świętach, m.in. przez to, że tyle zjadłam i powinnam mieć energię na najbliższe dwa tygodnie, gdybym się przez nie głodowała.

No ale jak zwykle, święta mijają bardzo szybko, zwłaszcza te Wielkanocne. Mam nadzieję, że spędziliście je fajnie, wypoczęliście, najedliście się i naładowaliście baterie tak, aby starczyły do majówki!

Niedawno co, zaczęła się wiosna, a wraz z nią mam taką tradycję, że muszą być jakieś zmiany. Zazwyczaj wprowadzam je wszędzie: w pokoju, w wyglądzie, w zachowaniu, w ubraniach.

Rok temu jakoś ominęło mnie to wszystko i skutkowało to tym, że nie czułam się za dobrze ze sobą. 

Dobrze jest wprowadzać w swoje życie zmiany, mniejsze bądź większe, ponieważ to, co nowe uczy nas czegoś nowego, a człowiek podświadomie uwielbia nowe rzeczy. Oczywiście nic na siłę, ale jeśli czujecie, że czegoś Wam brakuje w życiu, to może warto pomyśleć nad ogólnymi zmianami? Rzecz jasna zawsze na dobre :)

Powodzenia!

jeans - new yorker || shirt - new yorker || quilted jacket - campus || bag - gamiss