2018

Minął już pierwszy tydzień Nowego Roku. Jest to pseudo czas na zmiany. Jednak ja i tak uważam, że jeśli chcemy coś wprowadzić do naszego życia, to zrobimy to właśnie w tej sekundzie. Nowy rok tylko umacnia nas w wierze, że damy radę coś osiągnąć w końcu i nie stracimy za szybko motywacji. Mnie osobiście każdy kolejny rok jeszcze bardziej mobilizuje do pracy, nie tylko nad moimi marzeniami i przeróżnymi planami, ale przede wszystkim nad sobą w ogólności. Staram się to robić cały rok, ale rzeczywiście pierwszego stycznia to takie "puk puk, jesteś gotowa do działania?". Albo nawet bez tego znaku zapytania, bo po prostu muszę być gotowa.

Musimy być przygotowani mentalnie na kolejne porażki, upadki, ale także wzloty i osiągnięcia. Gdy patrzę wstecz na moje życie, to nigdy bym nie pomyślała, że teraz właśnie tak ono będzie wyglądać i czasem mam ochotę jak w telewizji obejrzeć siebie za 10 lat, ale wiem, że byłoby to bez sensu. Mogę po prostu wyobrazić sobie, jakie chciałabym mieć życie i do tego dążyć za wszelką cenę. Niby wydaje się to trudne, a jednak najprostsze z możliwych.

Życzę Wam szczęśliwego Nowego Roku, żebyście nie przejmowali się błahostkami, które i tak nie mają większego wpływu na Wasze obecne życie, a tym bardziej na przyszłe. Żyjcie chwilą, otaczajcie się dobrymi ludźmi, którzy Was motywują i sprawiają uśmiech na Waszej twarzy, a nie obniżają pewność siebie i są przepełnieni zazdrością.