W końcu udało mi się tu napisać jakiś post tematyczny. Mam teraz mnóstwo czasu, ponieważ jak na pewno wiecie są egzaminy gimnazjalne, a ja ostatni rok mam te trzy dni wolne i mogłam sobie dzisiaj pozwolić na spanie do 10.00, pójście spokojnie biegać, na spacer. Po drodze zrobiłam jeszcze obiad, zdjęcia na bloga i właśnie wróciłam z zakupów, na których byłam z przyjaciółką. 


Tematem dzisiejszego postu jest bycie szczęśliwym. A może raczej powinnam zatytułować go "jak być szczęśliwym?". Niech zostanie 'be happy'. Wiele moich i zakładam, że i Waszych przyjaciół miało już styczność z żyletką, tabletkami usypiającymi (odchudzającymi itp.) czy nawet myślami 'lepiej będzie, gdy usunę się z tego świata'. Możliwe, że Wy także miałyście te problemy. Takie zachowanie może mieć wiele przyczyn. Brak samoakceptacji, czyli mamy bardzo dużo kompleksów, nie potrafimy siebie, swojego ciała i całego naszego życia znieść. Po prostu się nienawidzimy. Mogą to być ciągłe kłótnie z przyjaciółmi, z chłopakiem/dziewczyną, albo nieszczęśliwa miłość, czyli np. zakochujemy się w niewłaściwej osobie, ponieważ ona nie odwzajemnia naszego uczucia. Niektórym ludziom może to się wydawać śmieszne i żałosne, ale tak naprawdę nigdy się nie dowiemy jak się czuję ta pokrzywdzona przez los osoba. Nie wiemy jak bardzo cierpi. Oczywiście istnieją też niestety osoby, które zachowując się właśnie w ten sposób, chcą tylko i wyłącznie zwrócić na siebie uwagę, a tak naprawdę nie potrzebują one w ogóle żadnej pomocy. 
To, co napisałam powyżej nazwałabym coś ala depresją albo nawet dosłownie depresją. Może ona zacząć się nagle od dość wysokiego poziomu albo stopniowo jej stan będzie wzrastał (powoli bądź szybko).



 - Ale czy można powrócić do normalnego, szczęśliwego życia, chociaż świat często daję nam w kość?
- Oczywiście, że tak. Ale przede wszystkim trzeba tego naprawdę chcieć. 
Znam osoby, którym ciągle zły humor nie przeszkadza, a wręcz podoba się. Są uzależnieni od cięcia się, bo robią to np. 3 razy dziennie po dwie krechy. I wcale nie chcą przestać. Wmawiają sobie, że nie umieją z tym skończyć, ale mi się wydaję, że po prostu nie chcą. Jeśli dochodzi do tego czegoś, powinno się poprosić o pomoc specjalisty, czyli psychologa szkolnego lub nawet psychiatrę. On poda właściwe leki i pomoże Ci zacząć myśleć pozytywnie, co do tej pory pewnie trudno było Ci robić. 

Ja sama miałam dość spory problem, które się zaczął w drugiej klasie i m.in. dlatego zawiesiłam na ponad dwa miesiące bloga, bo posty pojawiały się raz albo dwa razy na miesiąc, więc to było trochę bez sensu. Jak z tego wyszłam? Sama, lecz próbowałam wieloma sposobami. Ale z drugiej strony wydaję mi się, że poprawa pogody na bardziej wiosenną też trochę pomogła, bo w końcu i dosłownie, i w przenośni nad moją głową zaświeciło słońce. 


"Laughter should be the most obvious phenomenon in the world."
Myślę, że śmiało mogę kolejny raz na moim blogu podzielić się z Wami cytatem, który cały czas widnieje na mojej ścianie:
1. "Śmiech powinien być najbardziej oczywistym zjawiskiem na świecie" 
Czy to nie jest prawda? Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam się śmiać, a najbardziej do takiego stopnia, że dosłownie nie jestem w stanie oddychać, a co dopiero dalej prowadzić rozmowy. Jest to przecież wspaniałe uczucie być AŻ TAK szczęśliwym. 

2. Współczuję naprawdę z serca ludziom, którzy żyją w ciągłym pośpiechu i stresie, że się czegoś zapomną czy coś źle zrobią. Ja ostatnimi czasy żyję w lekkim pośpiechu, ale bardzo często ludzie denerwują się na mnie, że czegoś zapomnę albo podam przykład z życia wzięty: moja mama zawsze mi mówi, że nie zdążę na autobus, ponieważ najczęściej wychodzę, gdy jest już 6 min do odjazdu, a przystanek jest ok. 800 m od mojego domu. Ale staram się myśleć pozytywnie i po prostu mówię sobie, że najwyżej podbiegnę sobie trochę i spalę więcej kalorii ;). 

3. Pamiętajcie, że zawsze jest jakieś wyjście, nawet z najgorszej sytuacji, jaka mogłaby się nam przytrafić. Nie ma czegoś takiego, że nic nie możemy już zrobić. Mimo, że czasami życie daje nam ostro w kość, to my musimy mu jeszcze mocniej oddać, ale naszym szczęściem. Macie problem z ocenami, a już zbliża się wystawianie ocen? Myśl pozytywnie i postaraj się uczyć w prawie każdej wolnej chwili, ale rób też sobie przerwy na przyjemności, tj. wychodzenie ze znajomymi czy wyjście do kina. Po prostu nie zamęczaj się tak, ale pokazuj nauczycielom i przede wszystkim sobie, że się naprawdę starasz. 

4. Masz dosyć życia i nic nie chce Ci się robić? (Boże, to brzmi jak w jakiejś reklamie hahahaha).
Zmuś się chociaż do pooglądania motywujących zdjęć na tumblrze czy weheartit, a na 99,9% złapię Cię ochota na bieganie czy ćwiczenie brzucha lub pójście właśnie W TYM momencie do sklepu po zdrową żywność. 

5. Zauważaj te najmniejsze, szczęśliwe momenty w swoim życiu. Przeważnie ludzie dostrzegają tylko tak duże rzeczy, który tkwią w ich pamięci na zawsze. A dobrze jest na koniec dnia pomyśleć sobie co takiego szczęśliwego Cię dzisiaj spotkało i wymienić naprawdę mało ważne rzeczy, takie pochwalenie ładnie pomalowanych paznokci przez Twoją koleżankę czy uśmiech osoby, którą minęłaś na ulicy skierowany do Ciebie. 
Tak PS: Nie wiem, czy tylko ja tak mam, ale lubię się uśmiechać do ludzi na ulicy albo odwzajemniać im uśmiech. Jest to naprawdę bardzo miłe i strasznie mi to poprawia humor hahaha :D.

6. Myślę, że jest już dobry moment na odliczanie dni do wakacji, chociaż wiem, że niektórzy robią to zanim aktualne się nie skończą. Tak więc, wstając rano do szkoły pomyślcie, że bardzo mało zostało dni do wakacji, że dacie radę jeszcze tak wcześnie wstawać z łóżka. A poza tym danego dnia może wydarzyć się coś bardzo fajnego. Także nie ma co narzekać cały czas, tylko mieć nadzieję, że właśnie DZISIAJ będzie super dzień i będzie mieć się dobry humor w szkole, jak i po szkole (zamień słowo 'szkoła' na 'praca', jeśli już chodzisz do pracy)

7. Jadąc autobusem, autem, rowerem czy nawet idąc pieszo patrz na otaczający Cię świat i szukaj w nim wszystkiego, co Ci się podoba. Ja czasem zachowuję się jak idiotka i gdy idę z psem na łąki, i widzę latające motyle zaczynam się do nich uśmiechać, a to raczej już nie jest normalne, ale najważniejsze, że jestem szczęśliwa, co nie? :) Teraz masz wspaniały moment na szukanie tych rzeczy, ponieważ jest wiosna, kwiecień, drzewa zaczynają kwitnąć, motyle latać, robi się coraz cieplej, a wschód słońca już z rana pięknie oświetla całe miasta.

Mam nadzieję, że trochę Was zmotywowałam do uśmiechu na twarzy i widzenia wszystkiego dużo bardziej pozytywnie i kolorowo. Życzę, aby każdy z Was nie narzekał tak na swoje życie, ponieważ jest to niesamowity dar, którego nikt nie jest w stanie dać (nie mówię tu o przeszczepach ratujących życie, tylko o życie od początku, od urodzenia). Ma się je tylko jedno i trzeba je nieoszczędnie wykorzystać. Czemu nieoszczędnie? Bo życie się nigdy nie zmarnuje. To nie jest woda, prąd czy pieniądze. Trzeba tylko o nie dbać, nic więcej :).






                           bluzka - sinsay | rurki - H&M | sweter - miejscowy sklep | biżuteria z różnych sklepów miejscowych; wisiorek od przyjaciółki

Komentarze

  1. super zdjęcia! też mam wolne (ostatni rok) i też mam aparat ortodontyczny :) fajny zbieg okolicznościowy :) zaprasza do mnie jesteś mile widziana :) www.aleksandramoryn-blog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobry temat ciekawe rady :) Ale poczytaj jeszcze trochę o Deprsji

    Zapraszam do mnie<-----klik

    OdpowiedzUsuń
  3. ciekawie opisane
    http://zyciowa-salatka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Równiez mam wolne. Fajne zdjecia :))

    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. ale cudne zdjęcia, ogólnie przejrzałam twojego bloga i ładna jesteś bardzo haha, zazdroszcze:))
    + skomentujesz moją ostatnią notke? będzie mi miło :) -- > Zapraszam!Klikaj:)

    OdpowiedzUsuń
  6. wspaniały post, bardzo motywujący :)
    taka prawda, że każdy czasem ma te gorsze dni,
    ja nie miałam jakichś większych problemów w moim
    życiu, ale często pomagam przyjaciołom, znajomym
    z ich trudnymi sytuacjami, wiem, że potrzebują
    wsparcia i to dla nich ważne....
    twoje rady są jak dla mnie idealne, niby takie
    na pozór oczywiste, ale warto sobie to uświadomić wprost:)

    aaaaga.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Motywujący post, śliczna bluzka! :)
    Zapraszam na nowy post i proszę o klikanie w bannery Sheinside i Romwe w pasku bocznym :)
    http://nataly-natalyy.blogspot.com/2015/04/must-have.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny post! Trzeba dążyć do szczęścia za wszelką cenę :)
    obserwuję i pozdrawiam!
    natuuszka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo mądry post ;)

    autographsandthoughts.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak czuję się smutna i przygnębiona próbuję się uśmiechać na siłę, paradoksalnie to bardzo pomaga :)
    Pozdrawiam cieplutko :*
    differentdiamond.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz